W związku ze spodziewanym w styczniu nowym członkiem rodziny powoli szykujemy miejsce w pokoju i inne "drobiazgi".
Wczoraj wieszaliśmy kosz dla malucha (w ramach kołyski).
Kosz wisi koło naszego łóżka (na razie podciągnięty pod sam sufit,ale to akurat nie istotne w tej opowiastce).
Amelka patrząc krytycznie na miejsce gdzie kosz wisi: "Dlaczego bliżej waszego łózka, a nie naszego?! Przecież to my będziemy go częściej przytulać!"
I jak tu dyskutować wobec takiego argumentu? ;) Na szczęście Amelka myśli logicznie i kontrargument o konieczności np. karmienia przez mamusię w nocy podziałał.
4 lata temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak miło że chcesz skomentować ten wpis :)