Wracamy ze spaceru, Amelka pcha wózek z Kostkiem.
A (z zachwytem): "Ale pcham ten wózek. Jak zwykła kobieta"
M (śmiejąc się): "Chodź zwykła kobieto. Razem z tym niezwykłym dzieckiem"
A: "Zwykłym dzieckiem. Kostek nie jest niezwykły, nie ma przecież żadnych mocy"
M: "Jest niezwykły. Każdy jest trochę niezwykły."
A: "Jest zwykłym dzieckiem. Ma zwykłą mamę i zwykłego tatę"
Amelka ucięła dyskusję tym stwierdzeniem, argumentów nie słuchała.
4 lata temu
o matko, ale bolesne ;-))))))) oraz genialne :-)))
OdpowiedzUsuń