Patryk na działce dostał zadanie zgodne ze swoimi zdolnościami i upodobaniami - popsuć ;)
Amelka bardzo chętnie dołączyła do niego i wspólnie dokonali demolki.
Wyglądało to tak:
Dalej też było wesoło, ale niestety baterie w aparacie odmówiły współpracy.
W każdym razie w ostatecznym starciu zdecydowanie szafka przegrała - zostały z niej pojedyncze deseczki)
5 lat temu
Amelka, przestraszona: - Co to?!
OdpowiedzUsuńPatryk, na pełnym luzie: - Ktoś wystrzelił z armaty. - proste, czym tu się denerwować, prawda :D
moga wziac udzial w amerykanskiej wersji "dom nie do poznania" ;)
OdpowiedzUsuń