Amelka: "Mamo, a wiesz co ten kolega Patryka mi powiedział?"
Patryk: "On się Paweł nazywa."
Mama: "No, co powiedział?"
A: "Powiedział mi, że mnie kocha."
M: "I jesteś zadowolona?"
A: "Tak"
A: "A ja mu podałam numer domu do nas i on może jutro przyjdzie."
P: "A ja podałem tajemniczy kod"
Tata: "Nie wolno nikomu podawać kodu do domofonu"
A: "A ja podałem. Podałam mu, że 13 i 3 piętro"
T: "13?"
M: "14 podała, widziałam, bo zapisywała na kartce"
P: "Mamo, a taki pan co opowiadał mi różne rzeczy to powiedział, że ja tu mam już strupek"
M: "mhm.. A co, zdjąłeś plaster?"
P: "Nie, ale mi odstaje"
P: "A ten pan opowiadał mi różne ciekawe rzeczy, np. o rodzajach krwawienia i on miał taka ranę okrągłą...."
Do tego możecie dodać sobie brykającego wokół Kostka usiłującego niemal wejść mi na głowę w ramach czułości i radości życia.
I to wszystko powyższe w przeciągu krótkich kilku chwil po powrocie z wyprawy na rolki. A takich wypraw jest ostatnio średnio dwie dziennie. Nawet względnie pilnują podanych godzin powrotu, coraz lepiej kojarzą co i jak na zegarku.
5 lat temu
Wariactwo. No, ale skoro wychodzą, to masz chwile wytchnienia. Tylko tak sobie myślę - zróbcie jeszcze raz szkolenie z zasad bezpieczeństwa - nie podajemy kodu, nie recytujemy obcym adresu, nie gadamy z nieznajomymi panami itp...
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie z innej beczki: gdzie jest taki WYPASIONY plac zabaw, jak u Was na zdjęciach? :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia z tego albumu "placykowego" były robione na placach zabaw na Kabatach (park Przy Bażantarni) oraz na Natolinie (okolice Lasku Brzozowego) :)
OdpowiedzUsuńW rejonie między metrem Ursynów a metrem Kabaty jest w ogóle sporo fajnych placyków :)
Dziękuję za odpowiedź :) Będę musiała się wybrać, jak dotąd taki świetny placyk znaliśmy tylko na Podskarbińskiej... :)
OdpowiedzUsuńPiszcie częściej, ostatnio tak mało wpisów... Wierni czytelnicy czekają ;)
Ale pewnie Kostek pochłania cały czas...