Znowu chłodniej, a wczoraj już upał był i udało nam się trochę słońca złapać.
Odebraliśmy pesele bliźniaków – teraz są ponumerowani :P
Szkraby obracają się na leżąco zamieniając miejscami nogi z głową.
Patryk dostał jakiejś wysypki na buzi (wczoraj posmarowany kremem medela – może od tego) i „zaliczył” pierwszą kolkę (od jagodzianki zjedzonej przeze mnie?).
Obydwoje zaczynają kojarzyć kiedy to drugie dostaje smoka – na ten widok to, które nie dostało podnosi bunt domagając się też ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak miło że chcesz skomentować ten wpis :)