- Ja mam kostium na basen... A ciocia Luca też ma kostium?
No i przyszła ta wyczekiwana sobota. O godzinie 17 przyjechała ciocia L., która została przywitana przez Patryka okrzykiem: "Idziemy na basen!". Luca się troszkę speszyła, ponieważ zapomniała o tym fakcie i byłą dalej poumawiana, jednak uznała iż nie może zawieść dzieci więc odwołała późniejsze spotkanie i pożyczyła od mamy kostium, a od nas ręcznik i poszliśmy.
Dzieci były zachwycone jak zawsze a może i bardziej bo była z nami "ciocia Luca". Dzieci na zmianę chodziły między basenem dziecięcym a rekreacyjnym (takim dużym ze sztuczną rzeczką gdzie raczej nie miały gruntu), po razie zabrałem je na zjeżdżalnię (taka długa i pokręcona rura). Na koniec poszliśmy wszyscy na 8 do 10 minut do jacuzzi. Po około godzinie pobytu na basenie (wbrew protestom dziecięcym) wróciliśmy do domu, po drodze żegnając się z ciocią ponieważ musiała już wrócić do siebie do domu...
Jak wróciliśmy to dzieci pożarły jakieś straszne ilości jedzenia, a konkretniej to zjadły:
- Patryk:
- Chipsy jabłkowe
- Delicious Baclavas (bardzo słodki przysmak grecki. Dostali to od mojego szefa który przywiózł im go wracając z urlopu)
- Kawałek arbuza
- Kawałek ciasta z wiśniami
- 2 parówki
- i całość popił mlekiem i galaretką ;)
- Amelka:
- Kotlecika sojowego
- Chipsy jabłkowe
- Delicious Baclavas (bardzo słodki przysmak grecki. Dostali to od mojego szefa który przywiózł im go wracając z urlopu)
- Kawałek arbuza
- Ciasto z wiśniami
- Kolejny kawałek arbuza
- Parówkę
Żarłoki;-) Ja też byłam koszmarnie głodna. Pływają cudnie te Wasze Potwory, a w ogóle to komunikat Patysia o basenie szczerze mnie speszył... Szczęśliwie mój znajomy zrozumiał powagę sytuacji i się nie obraził.
OdpowiedzUsuńJa bym powtarzała, ale w tym tygodniu to już nie wyjdzie :(
A swoją drogą wyliczanie co zjedli kojarzy m się z wierszykiem o "Bardzo głodnej gąsienicy". "Tort czekoladowy, lody waniliowe, korniszona zielonego, kawał sera szwajcarskiego..." ;)
OdpowiedzUsuńjej, naprawdę to wszystko zjedli? hahaha, to chyba musieli zrobić z 50 basenów olimpijskich co najmniej w czasie i stylu Otylii...
OdpowiedzUsuńSuper opis super dnia:)
zjedli by i więcej gdyby mama spać nie pogoniła ;p
OdpowiedzUsuń