Amelka pięknie zjadła
pierwszą zupę (dynia z marchewką). Patryk pluł, zjadł ze dwie łyżeczki, a ona
całą resztę dorosłej miski J I jeszcze mlekiem poprawiła. A wydawało mi się,
że ona niewiele je ;)
Patryk i Amelka od
dziś jeżdżą w spacerówce. Od trzech dni odbieramy Natalię ze szkoły,
samodzielnie wybierając się z domu (zjazd przez balkon mamy zrobiony). W domu
przed południe cisza i spokój J