Dodawanie komentarzy nie gryzie ;)

4 listopada 2013

Bóg się rodzi.... :P

Patryk dziś sprawdzał  w kalendarzu ile jeszcze czasu do świąt. Patrzy w ten kalendarz i nagle pyta: "Mamo, a Jezus to się dwa dni rodził?"
Tak to jest mieć w domu logika :)

21 sierpnia 2013

Wyprawa z przygodą :)

Amelka wyjechała na obóz taneczny (2 tygodnie z dala od domu, mnóstwo atrakcji itd), a obóz sportowy z aikido Patryka nie doszedł do skutku. W związku z powyższym wyprawę dla Patryka zorganizowaliśmy my. Jak na 4 dni (łącznie z dojazdami) atrakcji było sporo. Co prawda nie był z dala od rodziców, ale za to spał w namiocie, zwiedzał miasto i wąwóz, questował, wspinał się na wzgórza, płynął promem... i chodził po parku linowym.
Początkowe informacje od obsługi parku wskazywały na to, że Patryk niestety zabawy na wysokości nie zaliczy - granice wzrostu dla interesujących go tras były zbyt wysokie. Ale któregoś kolejnego dnia pobytu Patryk (obserwujący park linowy - ulokowany na terenie campingu- kiedy tylko się dało) dostał od pana instruktora propozycję wpuszczenia go na trasę K2 (średnio 4,5 metra nad ziemią, granica wzrostu 140 cm*).
Rzecz jasna ucieszył się szalenie i z propozycji skwapliwie skorzystał. Poradził sobie bezproblemowo, wzbudzając pewien podziw u obsługi (która zapewne niejedno już widziała). Instruktor był do tego stopnia pod wrażeniem, że zaproponował młodemu próbę zmierzenia się z najtrudniejszym torem (średnio 8 metrów nad ziemią, od 150 cm wzrostu). obsługa w razie potrzeby była oczywiście gotowa na ściąganie go z trasy, gdyby nie dał rady. Ale dał :) Choć chwilami musiał wspinać się na pnie drzew, aby przypiąć do liny przyrządy do asekuracji / zjazdu.
Aż strach pomyśleć co będzie dalej ;)




Poza Kazimierzem zwiedziliśmy zamek w Janowcu, ruiny w Bochotnicy i kawałek Lublina.

Trochę zdjęć z wyprawy tutaj :)



*Patryk ma 125 cm.

12 sierpnia 2013

Co robić w wakacje :)

Amelka pojechała dziś rano na obóz. 2 tygodnie. Z dala od rodziny. Wśród obcych... (no dobra, przesadzam - z grupą taneczną do której chodzi już 2 lata).
W każdym razie pojechała do Zakopanego, ma w planie obozu pięć miliardów zajęć - występy, wycieczki, basen, występy, dyskoteki, podchody nocne, występy (tych występów naprawdę maja dużo).
Zadowolona bardzo, zachwycona górami...

Patryk na obóz nie pojechał (z jego grupy aikido za mało chętnych było), ale za to inne atrakcje mamy dla niego w planie.
Np. dziś był pierwszy raz na ściance wspinaczkowej. Po 3,5 h go wyciągnęłam do domu ;)
Radził sobie super - zupełnie nie jak debiutant :)





8 sierpnia 2013

Takie tam - pogaduszki ;)

P: Idę na dwór
M: ok, wróć na obiad. A co będziesz tam robił?
P: pójdę na lotnisko i polecę rakieta w kosmos
Amelka: A za ile obiad?
M: Za pół godziny
A: Tyle to w jedną stronę w kosmos się leci...


     *****  



Jedziemy samochodem, muzyka gra...
"Daj do zdobycia wyższe cele
Trudne zadania drogi złe
Ja mogę zostać bohaterem"
Patryk: "Co? Ja wole zostać dromaderem?"

3 czerwca 2013

Dzień Dziecka z przygodą ;)

Święto dzieci spędzaliśmy na działce.
Wpadliśmy na pomysł zorganizowania poszukiwań prezentów - dzieci miały wskazówki porozkładane po całym terenie. Zagadki były częściowo napisane bardzo wprost (np. "Obejrzyj kalosze taty"), a częściowo zagadkami ("jest na werandzie pewna dama, wskazówka chyba uczesana").
Amelka i Patryk zerwali się o 6 rano i polecieli szukać (na nasze szczęście potem jeszcze się zdrzemnęli trochę ;) ).
Podobało im się bardzo. I nie kosztowało :P

Przy okazji wygłosili kilka zabawnych kwestii, które dopiszę jak tylko uda mi się przypomnieć sobie jak brzmiały ;)

26 lutego 2013

Ile liter...? ;)

Tata gra w grę Ingress, której jednym z elementów jest odnajdowanie w terenie puntów zwanych portalami. Patryka gra szalenie zainteresowała.
 Szykujemy się do spaceru, Patrykowi idzie to jak ślimakowi w zwolnionym tempie
Mama ("nieco" zdenerwowana): "Synu, jak chcesz znaleźć z tatą jakiś portal to rusz w końcu swoje 4 litery!"
Patryk: "Ale portal to jest pięć liter. P-O-R-T-A-L"

20 stycznia 2013

Z cyklu: "rozmówki"


Amelka: "Tata w tej grze jest kobietą?"
Patryk: "Tak. To trochę zabawne, ale nie śmiejmy się z tego"

     *****

Amelka szuka zdjęć piesków pustynnych do pracy domowej. Wpisała w grafikach Google "psy pustynne" a tam na jednym ze zdjęć rozjechany kangur.
Amelka (lekko podirytowanym głosem): "Ja chciałam psy pustynne a nie jakąś padlinę!"