Dodawanie komentarzy nie gryzie ;)

28 czerwca 2010

Sposób na komary...

Jesteśmy jak już wiadomo na działce. Na działce jak to na działce wieczorami atakują nas komary. Patryk poszedł się uzbroić przeciw komarom i mówi:
"Zakładam brudne i śmierdzące skarpetki żeby nie gryzły mnie komary!"

Nie wiem na ile skuteczna ta metoda, ale Patryk nie narzekał żeby go coś gryzło ;)

26 czerwca 2010

nic konkretnego ;p

Jak można się domyślać po tytule nic konkretnego do napisania nie mamy...
Wakacje się zaczęły... przedszkole co prawda do końca czerwca,ale jako,że tata ma wolne od już to dzieci z nim na działce, a mama sama (praca do środy...) .
"Młodzież" zadowolona z lata, wakacji, owoców (to zwłaszcza Amelka- maniaczka arbuzów, truskawek, porzeczek itp).
Chociaż dziś już były pewne głosy dopytujące się kiedy koniec wakacji... I bynajmniej nie chodziło o koleżanki z przedszkola czy inne atrakcje dnia powszedniego- Amelka po prostu za kontaktowała,że po wakacjach eccowalkhaton będzie ;)
Plany urlopowe dość ambitne, przynajmniej na pierwsze kilka dni- Toruń (odwiedziny u Bluszczyka oraz planetarium, mury z ruinami zamku, może muzeum) szeroko pojęte okolice w/w miasta- Biskupin, dinopark w Rogowie, Żnińska ciuchcia, może Kruszwica.... A potem to już luzacko na działce ;)
Amelka chciałaby jeszcze obejrzeć człowieka od środka- ktoś wie gdzie się da, jakieś muzeum, wystawa?? Bo do eksponatów naukowych Akademii Medycznej mogą nas nie dopuścić :P

Ponadto Amelka zamarudziła,ze nie ma żadnego zadania na wakacje... dostała więc zeszyt i będzie tam rysować to co widziała- przynajmniej w teorii, a jak praktyka to zobaczymy. W każdym razie z zadania zadowolona.

17 czerwca 2010

Przepis na koktajl podyktowany przez Amelkę.

                    
             Koktajl lodowo cytrynowy

3 kulki lodów truskawkowych, malinowych i owocowych wrzucić do miseczki, wziąć wafelek od tego loda, połamać na części i powolutku wrzucać do miski.
Wziąć mikser, włączyć do prądu i 8 minutek kręcić.
Potem wziąć 2 cytryny i wycisnąć do miski z masą lodową, i znowu miksować przez 11 minut.
Wrzucić ile się chce do kubka, nalać soku (wszystko jedno jakiego) i już gotowe, można pić.

14 czerwca 2010

Przekleństwo czy samouwielbienie? :)

Amelka ostatnio w chwilach wzburzenia lub gdy np. okazuje się,ze się zagapiła i coś jej nie wyszło woła: "O Jezus Mario ja boska!"
Nie wiem skąd taki zbitek słowny,ale brzmi ciekawie :P

12 czerwca 2010

Z dbałosci o komfort rodzeństwa ;)

Amelka: "Kiedy będzie ten dzidziuś?"
Ja: "Dużo czasu jeszcze, zimą dopiero"
A: "Ojej, to będzie mu zimno..."
                                 *****
Patryk w metrze cmokając maminy brzuch: "Pocałowałem dzidziusia. Jeszcze go przytulę i pogłaszczę"