Na wigilii dużo
ludzi, w sumie sześcioro dzieci, wszystkie szybko przeniosły się pod stół,
czasem tylko przychodząc po coś jadalnego.
Amelka i Patryk
bardziej zainteresowani opakowaniami od prezentów niż zawartością tychże ;)
Patryk wcinał
smażonego karpia jakby nigdy w życiu jedzenia w ustach nie miał. A Amelka z
takim samym apetytem wciągała grzybową J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak miło że chcesz skomentować ten wpis :)