Amelka: "A czemu tam można tez kupić coś, a nie tylko zapłacić za benzynę?"
Mama: "Żeby jak ktoś potrzebuje to mógł sobie np. kupić gazetę albo coś"
Patryk: "Albo jak jest bardzo głodny to coś do jedzenia"
Amelka: "Tylko nie piwo!"
Mama: "Bo po piwie nie wolno kierować? A jak nie jest kierowcą tylko pasażerem to może"
Amelka (entuzjastycznie): "Ja mogę!"
***
(Postój na nabranie wody oligoceńskiej)
Mama: Ale smrodzimy
Amelka: My?
Mama: No tak, popatrz jaki dym leci z rury
Amelka: A mówiłam żeby umyć samochód jak byliśmy na stacji...
***
Amelka: Zimą mama będzie miala taki duży brzuch, jak worek i będzie wyglądała jak bocian z workiem. I będę na nią wołała: Bocian!
No widzicie, brudasy, trzeba było słuchać dziecka :))))
OdpowiedzUsuńMama jak bocian z workiem:
OdpowiedzUsuńsubtelne połączenie wiedzy z legendą.
Brawo dla Amelki!
Tylko czy Mama będzie zadowolona z tej ksywki???