Jemy śniadanie, na talerzu dwie kanapki.
Amelka: "Ta dla mamy, ta dla taty"
Patryk: "Duża dla mnie"
A: "Dla mnie"
Mama: "Dla dzidziusia"
A: "Dzidziusia?... Aaa znaczy dla mamy"
P: "Dla plemników!"
Tata mało się nie udławił ze śmiechu ;)
4 lata temu
noo ladnie, Patryk juz wie conieco o życiu :)
OdpowiedzUsuń