Dodawanie komentarzy nie gryzie ;)

7 grudnia 2010

Mamy szczerbatą córkę :P

Wczoraj w porze dziecięcej kąpieli usłyszałam nagle z łazienki przeraźliwy okrzyk Amelki:
"Mamo, mamo!! Choć tutaj!" - brzmiało dramatycznie, więc na wszelki wypadek odkrzyknęłam coś w rodzaju: "Patryk, co robisz siostrze?", a po uzyskaniu zapewnienia obydwojga,że to nie Patryk coś zrobił poszłam sprawdzić w czym rzecz.
A tam widok następujący:
Przejęta Amelka z uchyloną buzią, krwią sączącą się z buzi jak u wampira i lekkim  szokiem w oczach trzyma w rączce zęba i mówi: "Ząb mi wypadł i leci mi krew"
Uspokoiłam, dostała kubek lodowatej wody do wypłukania ust oraz kostkę lodu dla znieczulenia i jakoś przeżyła. Zapytana czy ruszała akurat ząbkiem aby szybciej wypadł powiedziała,że nie, ale potem wygadała tacie,że obgryzała wąż od prysznica :P
Ząb ruszał się od kilku dni i Amelka niecierpliwie czekała kiedy wypadnie - oczywiście po to aby włożyć pod poduszkę i wypatrywać zębowej wróżki.
Ząbek został więc pieczołowicie owinięty przez Amelkę wacikiem, zapakowany w malutka torebkę i schowany pod poduszkę (po uprzedniej porcji zachwyconych okrzyków ze strony właścicielki ząbka "o, jaki on malutki!")
A rano panna wstała skoro świt, udało jej się nawet obudzić wcześniej od Patryka co się rzadko zdarza komukolwiek nie zmuszonemu przez budzik(tak wcześnie,że mama nie miała siły na zegarek spojrzeć, ale obstawia okolice 6.30) i zaraz wzniosła okrzyki świadczące o tym,ze wróżka była ;)

1 komentarz:

  1. Dzieci rosną, co takie wydarzenia stale nam przypominają.
    Jakoś określenie "szczerbata córka" - choc całkowicie prawdziwe, jakoś nie do końca mi się podoba.
    Z powodu postępu technicznego niekatualne stało się stosowane ... dwadziescia pare lat temu określenie "KASOWNIK".
    (Przypominam dla młodszych: kasowanie biletów polegało na wybijaniu w nich okrągłych dziur).
    Pozdrawiam kasowniczki !

    OdpowiedzUsuń

Jak miło że chcesz skomentować ten wpis :)