Stoję z Amelką przed pracą taty, czekając aż skończy i pójdziemy do domu.
Amelka bryka szukając żołędzi, grając patykiem na płocie itp.
W pewnym momencie wychodzi zza płotu wołając "Tu jest pająk!"
Przechodzący akurat współpracownik taty: "Pająk jest taki mały, a Ty taka duża."
Ja ze śmiechem: "Taki wielki był ten pająk?"
Amelka: "Tak, prawie jak moja głowa"
Giganty jakieś na tym Natolinie mieszkają ;)
4 lata temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak miło że chcesz skomentować ten wpis :)