Dodawanie komentarzy nie gryzie ;)

6 lipca 2009

Krynica Morska - Pobyt

Po dotarciu na miejsce udalo nam się zlokalizować ośrodek w którym mieliśmy wykupiony pobyt. Zaparkowaliśmy na parkingu i zaczęliśmy się rozpakowywać. Domek w którym mieszkamy jest nie za duży, ale w zupełności wystarczający jak na nasze potrzeby. Jak już się rozpakowaliśmy to udaliśmy się na spacer, do miasta na obiad, a następnie na plaże. Jak dzieci zobaczyły plażę i morze były zachwycone. Okazało się że woda w morzu jest cieplutka i wraz z dziećmi pomoczyliśmy sobie ubrania (ja trochę nogawki od spodenek a dzieci przemoczone były kompletnie :) ), więc wróciliśmy do ośrodka, żeby się przebrać w stroje bardziej kąpielowe, jednak jak wróciliśmy nad morze to już temperatura wody nieco spadła i nie dało się już tak kąpać. Następnego dnia dzień zaczęliśmy od plażowania się i kąpieli morskiej. Oczywiście zbudowaliśmy zamek z piasku który Patryk zburzył bo miał inną wizję (był smokiem który zaatakował królestwo :P) zdjęcia zamieścimy jak wrócimy żeby zbytnio nie obciążać transferu :). Po powrocie do domku dzieci padły, a my wykorzystaliśmy fakt że możemy wyskoczyć do sklepu bez dziecięcego towarzystwa (zostały pod opieką ciotek i wujka). Zrobiliśmy zakupy spożywcze i kupiliśmy latawiec. Wieczorem poszliśmy na plaże puszczać latawca, co na początku nie wychodziło, ale po chwili nauczyłem się go obsługiwać i latał wysoko, wysoko... ;).

1 komentarz:

  1. A propos bez sandałów, przeczytajcie to: http://a-kocica-papierosa.blog.pl/archiwum/index.php?nid=14375364
    :)

    OdpowiedzUsuń

Jak miło że chcesz skomentować ten wpis :)