Dodawanie komentarzy nie gryzie ;)

2 maja 2010

Skąd wziąć mleko...

Będąc na działce chodzimy na spacerki po mleko. Do niezbyt odległego gospodarstwa gdzie krowy hodują.
W zeszłym tygodniu idziemy więc, po drodze robiąc przerwę na puszczanie latawca.
W/w polatał,linki już zwinięte, dzieci zadowolone...
Patryk: "Wracamy już?"
Ja: "Nie. Przecież chcieliście mleko, to trzeba po nie iść, samo nie przyjdzie"
P: "A jakby krowa przyszła?"
J: "A kto by ją wydoił? Bo ja nie wiem czy umiem, nie próbowałam"
P: "Ja umiem."
J: "Umiesz? A skąd wiesz?'
P: "Bo próbowałem na takiej sztucznej"

Sztuczną krową była krówka milki stojąca w hipermarkecie. ;)

5 komentarzy:

  1. Zdolniacha z Patryka!
    A mleko jakie ta sztuczna krowa dała??

    OdpowiedzUsuń
  2. Patryk mówi,że dała mleko nanibowe- czekoladowe ;)
    Luco- znaczy jak się krowa przypałęta to trzeba po Kaina dzwonić? ;)

    OdpowiedzUsuń

Jak miło że chcesz skomentować ten wpis :)