Dodawanie komentarzy nie gryzie ;)

17 maja 2010

Plany na przyszłość...

Patryk: A wiesz z kim ja się ożenię?
Ja: Z kim?
P: Z Tobą
J: Nie możesz ze mną bo jestem Twoja mamusią
P: To ożenię się z Maksem
J: Nooo... ok. Będzie tylko jeden problem
P: Jaki?
J: Nie będziecie mogli urodzić sobie dziecka
P: Aha
J: Bo przecież żaden z Was nie urodzi. I co?
P: Amelka nam urodzi
J: A ile byś chciał mieć tych dzieci?
P: Trzy. Albo cztery
J: A ile dziewczynek, ile chłopców.
P: Właściwie to wszystko jedno ile dzieci w ogóle.
J: Rozumiem.
P: A może będę miał sto. A Ty wtedy będziesz babcią tak?
J: Tak. Dla tylu dzieci to musisz mieć duży dom i dużo pieniędzy.
P: Może będę miał 40
J: Czego 40?
P: Pieniędzy. Albo nieskończoność będę miał.

9 komentarzy:

  1. Rude brzydactwo17 maja, 2010 21:04

    Jesteśa bardzo liberalną mamą;)popieram, grunt to kochać dzieci, bez względu na preferencje. Swoją drogą ta dziecięca wyobraźnia to nie zna granic :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Będą mogli adoptować dziecko.

    OdpowiedzUsuń
  3. włąsnie wybraziłam sobie was otoczonych 100 wnucząt (was trudno było zobaczyc w tym tłumie)
    :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Królowa- nie wiem czy by mogli. Aktualnie w Polsce nie,a co będzie jak dorosną to kto wie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Gwoli ścisłości, ślubu wziąć w Polsce też na razie by nie mogli, ale na szczęście zanim Patyś zajmie się zakładaniem rodziny, to jeszcze pewnie z 15 lat minie.

    Jakie to jest słodkie, że każdy chłopczyk chce się żenić z mamą ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne i bezkonfliktowe jest dziecięce pojmowanie świata!
    Ożenić się z przyjaźni, dzieci mieć wedle uznania, pieniędzy nieskończoność...

    Aż szkoda, że muszą dorosnąć :-)

    Nie każdy chłopczyk chce się żenić z mamą. To chyba oznacza, że mama jest na szóstkę z plusem.

    OdpowiedzUsuń
  7. R.B.- Większość chłopców ma taki etap,że chcą się żenić z mamą. Tak samo wiele dziewczynek chce się wiązać z tatą.
    Ale dziękuję za komplement ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja komplementów bez namysłu nie rozdaję. NAPRAWDĘ nawet na udział w przyzwoitej "większości" trzeba jakoś zapracować.
    Ale, przy okazji: na wszelki wypadek bym ostrożnie poinformował, że ... najczęściej chłopcy żenią się z dziewczynkami :-).

    Żeby nie kończyć zbyt poważnie:
    "Płeć nie ważna, ważne uczucie!"
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Jak miło że chcesz skomentować ten wpis :)