Dodawanie komentarzy nie gryzie ;)

1 lutego 2009

o jajkach, armatach i innych dzieciecych rozmówkach ;)

Czasu na pisanie brak ostatnio ,ale jako,ze wolna niedziela nadeszła to nadrabiamy ;)

Takie wczoraj przemyślenia Patryka wczoraj wieczorem usłyszeliśmy:
"Jajka mają różne kolory...."
Więc pytam: "Ale jakie jajka? Kurze?"
P: "Jajka różne... takie co się ptaki wykluwają.. i takie przy siusiaku..."
(dobrze,ze leżeliśmy, bo byśmy się ze śmiechu przewrócili)
Jeszcze ciąg dalszy nastąpił: "Ja bym chciał mieć takiego małego konika.."
Tomek (pod nosem): "Przecież masz..."

A dnia innego rano Patryk do Tomka: "Zabiję Cię.... jak mi mama kupi armatę"

A ponadto zabawnie jest mieć dwójkę dzieci. Tak sobie rano rozmawiają ubierając się do przedszkola:
A: "Patryk, lubisz mnie dzisiaj?"
P: "Tak. A Ty mnie dzisiaj lubisz?"
A: "Tak"
Miło,że się lubią chociaż czasem ;)

A ponadto Amelka ma dzidziusia- mówi o swojej lali,że jest dzidziusiem itp...
I wczoraj np. chodzi po pokoju nawołując: "Synku, gdzie jesteś? Synku to ja , mamusia! Synku, możesz już wyjść.."
Jak już znalazła synka to pytam jak synek ma na imię. Otóż synek ma na imię Ania. I sugestia iż jest to imię dla córeczki raczej nie robi na Amelce wrażenia.
Co nie przeszkadza,ze dziś słyszałam od niej,że to dziewczynka.. więc lala jest chyba płci zmiennej ;)

3 komentarze:

  1. Padłam :D Padłam już przy jajkach, ale przy koniku to już na amen. Jesteście pogięci, cała czwórka ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Synek Ania? no, czemu nie, mi się podoba :)
    mój syn też się bawi w dzidziusia - ze swoją siostrą. mówi: "moja kochana córeczka" i dusi ją w uściskach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lalka hermafrodyta - takich jeszcze na rynku chyba nie ma :D A wasza córa już ją ma :D
    Jajka mnie rozwaliły, ale dziecko ma trafne spostrzeżenia.

    OdpowiedzUsuń

Jak miło że chcesz skomentować ten wpis :)