Dodawanie komentarzy nie gryzie ;)

22 października 2008

W knajpie... ;)

Byliśmy w niedzielę na imieninach cioci Luki w Tavernie 10b.
Było bardzo fajnie. Dzieci biegały, tańczyły, piły (soki)...
Patryk zadziwił Harrego samoobsługą (np. w temacie wc). Zaczepił barmankę- normalnie bez słowa wziął za rękę i do męskiej toalety zaprowadził ;D, ponadto zachwycał się wystrojem- mapami, wizerunkami statków, skrzynią (bo jak wiadomo każda skrzynia kryje skarby), tańczył jak Hiszpan ;) , a po powrocie do domu, strasznie zmęczony, stwierdził,ze jeszcze kiedyś chce tam pójść :)
I bardzo podobało im się "jak pan śpiewał piosenkę" ;) oraz gra w rzutki (to się chyba dart nazywa?).
Amelka tańczyła, rysowała obrazek dla Luki w świetle świec,biegała po sali...
Zabawa była świetna i na pewno wybierzemy się tam jeszcze - tylko w dzień kiedy następnego ranka nie trzeba wstać do przedszkola ;)




3 komentarze:

  1. Bardzo mi było przyjemnie:) I fajnie, że Wam i dzieciom się podobało. Mój znajomy nazwał ich: "Monsterki" :P Bawili się super, było widać :) Chętnie się z Wami umówię na inny dzień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Eeech aż mi żal, że nie mogłam być :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Bluszczyku, jeszcze będzie okazja. Na pewno

    OdpowiedzUsuń

Jak miło że chcesz skomentować ten wpis :)