Dodawanie komentarzy nie gryzie ;)

7 października 2008

Zgubili mi dziecko w przedszkolu...

Dzieci dzisiaj, jak co rano poszły do przedszkola. Czasami jest tak że Agnieszka pracuje na popołudnie, a ja na rano, i wtedy mi przypada przyjemność odbierania dzieci z przedszkola. Tak też było w dniu dzisiejszym. Pracowałem do 17, a przedszkole czynne do 17:30. Mniej więcej 17:10-17:15 przychodzę po dzieci i przez domofon mówię po kogo przyszedłem, na co pani z innej grupy (większość przedszkolanek jest do 17) wyprowadza mi tylko Amelkę i mówi że ona ma tylko jedno dziecko. Z lekkim zdziwieniem pytam się więc, gdzie w takim razie jest Patryk? Pani mi mówi że ona nie wie. Pani Bogusia jej zostawiła tylko 3 dziewczynki pod opiek jak wychodziła. Idziemy więc do innej pani, która kojarzy bliźniaków i pytamy, a ona mówi że przecież musi być, i pyta tej pierwszej przedszkolanki która się zajmowała dziećmi gdzie jest brat Amelki. Trochę się wszyscy zestresowaliśmy, więc pytam Amelki gdzie jest Patryk, a ona mi mówi że był z nią w sali, więc idziemy do sali a Patryk siedzi sobie w najlepsze i bawi się jakimiś klockami...

Co się okazało?
Pani która przejęła dzieci od pani Bogusi (przedszkolanka z grupy Patryka i Amelki) od samego początku była przekonana że Patryk jest dziewczynką (no bo przecież ma długie włosy...). Nawet z nim rozmawiała ale jakoś nie zauważyła że to chłopiec ;), a jak przyszedłem i wywoływała dzieci Patryk nie zareagował na swoje imię bo był czymś zajęty. Na odchodne stwierdziła, że powinniśmy mu obciąć włosy, bo skąd ona miała wiedzieć ze to chłopiec jest...?
Troszkę mnie to zirytowało, ale późno było i nie miałem siły ani czasu się z nią kłócić...

10 komentarzy:

  1. Niestety myślę, że musicie przygotować się na takie numery częściej.Ludzie nie patrzą, nie myślą i nie interesują się niczym dopóki nie muszą lub nie niesie to im jakiejś korzyści. Stereotypy jednak rządzą i chłopiec powinien mieć co najwyżej krótkie włoski. Jak będzie miał długie - będzie dziewczynką. Jak będzie łysy i przemęczony - to po chemioterapii...
    Ludzie są głupi. A komentarz pani przedszkolanki był bardzo nie na miejscu i myślę, że na najbliższym zebraniu powinniście o tym wspomnieć, choćby po to, żeby mieć spokojne sumienie. Ja bym tak zrobiła.

    OdpowiedzUsuń
  2. gdyby to była pani z naszej grupy to na pewno bym coś zrobiła z tym. Ale pani z innej, nie wiem nawet jak się nazywa.... nie ma sensu, na przyszłość może zapamięta Patryka ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Jednak ja też uważam, ze warto wspomnieć, choćby opowiedzieć tę sytuację pani Bogusi. Nie chodzi nawet o głupotę przedszkolanki, ale o uczucia dzieci - niechże, do cholery, zwraca uwagę na dziecko, z którym rozmawia! I ciekawa jestem bardzo, jakim cudem ktoś dostaje pod opiekę dzieci, których imion nie zna? Zwłaszcza, jeśli to tylko trójka dodatkowych...

    Tomek - współczuję nerwów :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zgadzam sie na sciecie włosów mojego przyszłego meza!!!

    V

    OdpowiedzUsuń
  5. oj Luca, przecież jak one mają po 25 dzieci to naprawdę może być trudno zapamiętać wszystkie imiona, weź pod uwagę że jest dopiero 10 października, dzieci chodzą do przedszkola od września, a jak Patryk nie był "jej" dzieckiem to tym bardziej skąd miała go kojarzyć?
    komentarz o włosach trochę głupi,istotnie (bo przecież to zabrzmiało tak, jakby włosy były jedynym wyznacznikiem płci), ale nie demonizujmy - stereotypy sa faktem, wiele razy jeszcze sie spotka z takimi opiniami, jakby każdą się tak przejmować to zgłupiejecie. wszystkiego dobrego życzę i oby go więcej nie gubili.

    OdpowiedzUsuń
  6. obciać włoski, nie ubierać albo może jeszcze napisać na czole? Ciekawe, co pani a innej grupy ma w tej kwestii do powiedzenia... swoja drogą ja jako dzieciątko miałam krótkie włoski, ajkos nikt się nie pomylił (latałam raczej w spodniech i nie miałam obsesji różu i brokatu...)... co do zapamietywania imion... w szkole nauczyciele maja kilka kals po 30 osób i jakos pamiętaja, ja jeżdżąc na kolonie miałam po 45 dzieci, których trzeba było się naumieć szybko bo kolonie 2 tygodnie trwają, więc niech sie pani przedszkolanka nie tłumaczy...
    a stereotypy są fuj.

    OdpowiedzUsuń
  7. w sumie to gratuluję pani spostrzegawczości, żeby bliźniaków nie poznać... zwłaszcza jeśli Patyś długie włoski ma...

    OdpowiedzUsuń
  8. Baziu, to była pani z innej grupy która pierwszy raz miała Amelkę i Patryka pod swoją opieką przez ok 15minut...

    OdpowiedzUsuń
  9. Boże, jak krowa z tej baby!? Skąd ona się urwała, z choinki?! Od tego ona jest by pilnowac dzieci i wiedziec kogo ma pod opieką! A ona rozmawia z Patrykiem i nie zauważa, że to chłopiec?!Ślepa jakaś czyco?!.............

    OdpowiedzUsuń
  10. złotko... ale rodzeństwo ogólnie jest podobne, a bliźniaki, nawet różnej płci, to już w ogóle... tym bardziej, że Patyś dziewczynkę udaje;p

    OdpowiedzUsuń

Jak miło że chcesz skomentować ten wpis :)