o Amelce trochę. Bo ostatnio ciągle o Patryku jakoś.
Z Amelką toczymy sobie całkiem poważne rozmowy. I np. słyszę jak opowiada Patrykowi,że jak dzieci nie mają mamy to na placyku coś tam robią, a potem do mamy pójdą. Więc pytam: "Jak to dzieci nie mają mamy?" A Amelka patrzy na mnie jak na człowieka który nic o świecie nie wie i mówi: "Bo duże dzieci przecież nie mają mamy". Po namyśle udało mi się dojść do tego,że duże dzieci czasem na placyk same chodzą.
Ponadto Amelka ostatnio upodobała sobie książeczkę o Czerwonym Kapturku. Efekty są np. takie,że mówi mi: "Jakbym była wilkiem to bym Was zjadła." "Wszystkich?"- pytam "Nie, tylko Ciebie i Patysia bo bolałby mnie brzuch" ;D
4 lata temu
"Jakbym była wilkiem, to bym was zjadła" - cudowne. I jak nie pasuje do słodkiej dziewczynki;-) Nareszcie Amelka pokazuje pazur!
OdpowiedzUsuńA w ogóle to już od dawna chciałam spytać, dlaczego jest "patryk-i-amelka", a nie "amelka-i-patryk"?
OdpowiedzUsuńDla zachowania równowagi ;) Nazwa bloga "Amelkowo-Patrykowy" to adres "Patryk-i-Amelka" ;)
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńtak w ogóle to dziękuję bardzo za zaproszenie i miło mi dołączyć do Waszych "czytaczy".
Tu piszę, bo księgi gości nie mogłam znaleźć, czy jakiegoś odpowiedniejszego miejsca do przywitania :-)
-Izu