Rozmawiam z dziećmi na tematy różne. M.in. mówię im,że jak będą mieli urodziny to będą mogli zaprosić kolegów/koleżanki z przedszkola. Amelka po zastanowieniu nad ta kwestią stwierdziła,że zaprosi Alę, a po chwili namysłu dodała: "bo stałam z nią kiedyś w parze".
Uzasadnienie drugie: Mówię Patrykowi,ze go kocham. Na co synek odpowiada,że on mnie też po czym dodaje: "Bo czasami dajesz mi coś dobrego do jedzenia".
I jak tu się nie śmiać z takich tekstów? ;)
4 lata temu
Najwyraźniej dzieci wyznają zasadę wzajemności. To chyba dobrze...?
OdpowiedzUsuńA ja bym na nich przetestowała to samo. Powiedziałabym im, że ich lubię, bo czasem śpią i dają odpocząć ;p
OdpowiedzUsuńJa im mówię,że kocham ich zawsze,ale mam czasem dość jak rozrabiają...
OdpowiedzUsuń