Patryk wczoraj takie fajne rzeczy mówił:
Weszliśmy na placyk zabaw, Patyś wywalił się jak długi, więc pytam go:
-"złapałeś tego zająca?"
-"nie. Tam był znak,że zającom nie wolno tu wchodzić" -powiedział nasz synek :)
Potem po powrocie patrzę na niego i mówię:
-"Skąd masz tyle piasku na głowie?"
-"Byłem na placyku i bawiłem się w piaskownicy. I sam wszedł. Pchły były i naniosły."
Poza tym zostawiłam torebkę moją w zasięgu dzieci. Efekt był taki,że Patryk dorwał markera i porysował sobie po nogach (na szczęście marker był do tablic,a nie permanentny), a Amelka zasnęła słodko z moja kartą bankową w objęciach.
A dwa dni temu słyszę Amelki okrzyk z pokoju: "mrówka!", więc wchodzę i pytam: "gdzie ta mrówka?". Amelka pokazała mi małą muszkę owocówkę,powiedziałam,że to tylko muszka, a Patryk na to dumny z siebie: "A ja ją zabiłem.". Bronił siostry przed strasznym owadem:)
4 lata temu
Bojowy chłopak. Podziała ról jest u nich ewidentny!
OdpowiedzUsuńAle może niech on nie wyrasta na krwawego mordercę muszek... ;-)
Typowa kobieta... zasnęła z najlepszą przyjaciółką - kartą kredytową :D
OdpowiedzUsuń