Wczoraj zadowoleni wrócili z przedszkola. Chociaż Patryk mówi,że nie lubi przedszkola i nie lubi tam chodzić. Ale dziś poszedł spokojniej niż wczoraj, domagał się pójścia ze mną do sklepu,ale obiecałam mu po przedszkolu wizytę tam i dał się przekonać.
Amelka bez problemowo. Mówi,że było fajnie. Na pytanie np. o obiadek mówi: "nie chciałam sałatki zjeść" ;)
A ja dziś na rozmowę o pracę... troszkę się boję. Tez dlatego,że tak naprawdę nie jest to moje wymarzone zajęcie ;p
4 lata temu
No i jak rozmowa ???
OdpowiedzUsuńSzkoda mówić...
OdpowiedzUsuńNa wstępie dowiedziałam się,że nie bardzo mnie baba chce bo mam dzieci.
Nie wiem na cholerę mnie prosiła na tą rozmowę.
Zła jestem jak diabli